Wydanie: PRESS 09/2011

Jak na spowiedzi

- Rozmowa z ks. Markiem Gancarczykiem, naczelnym „Gościa Niedzielnego”

Proponuję układ. Ksiądz będzie szczery jak na spowiedzi. Bez uników odpowie na zarzuty i wątpliwości środowiska dziennikarskiego, a jeżeli okaże się wiarygodny, to może przekona krytyków. Zgoda?

Zgoda.

Zarzut pierwszy: dystrybucja. Tygodniki opinii walczą o sprzedaż kioskową, łowią prenumeratorów i pompują miliony w promocję. A sprzedaż „Gościa” stoi potęgą tysięcy parafii. 

To prawda, że naszą siłą jest kolportaż w parafiach. Ale ciekaw jestem, który z redaktorów naczelnych zrezygnowałby z podobnych możliwości? Spójrzmy na fakty. „Gość” jest w parafiach od prawie 90 lat, ale jego sprzedaż przewyższyła konkurencję dopiero ostatnio. Wniosek: dystrybucja jest tylko jednym z atutów, ale nie gwarantuje pozycji lidera.


Potwierdzi Ksiądz szacunki ekspertów, że około 80 procent sprzedaży przypada na parafie?

Statystyki się wahają, ale potwierdzam, że to ponad połowa sprzedaży.

Msza w jednym z podwarszawskich kościołów. Podczas ogłoszeń proboszcz zagrzmiał: „Kiedy kupowałem 40 numerów »Gościa« i wykładałem w kruchcie, już przed południem narzekaliście, że nie ma. A teraz, gdy sami musicie kupować, egzemplarze leżą i leżą”.

Wciąż słyszymy, jakoby istniał przymus, na przykład odgórny nakaz biskupów, że ksiądz musi kupić określoną liczbę egzemplarzy „Gościa”. Z całą odpowiedzialnością mówię: nigdy nie było takiego przymusu, nie ma i nie będzie. Proboszcz może oddać dowolną liczbę niesprzedanych egzemplarzy. Danymi dotyczącymi zwrotów dysponuje Związek Kontroli Dystrybucji Prasy, do którego weszliśmy jeszcze za mojego poprzednika, księdza Stanisława Tkocza.

Trafiłem więc na nadgorliwego proboszcza?

Więcej we wrześniowym numerze "Press" - kup teraz e-wydanie
 

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.